Obywatel
Liczba postów : 140
Join date : 14/02/2016
| Temat: Nawet ja mam znajomych... Nie Mar 13, 2016 7:35 pm | |
| Martine "Vivid" Lacroix
Tak w sumie, to ciężko tu mówić o jakiejkolwiek relacji. Spotkały się na placu zabaw, kiedy ta dziwna pani postanowiła się trochę ponaprzykrzać Raelyn akurat wtedy, kiedy niezbyt chciała z kimkolwiek się widzieć. Więcej gadała ona niż nasz boczniak, ale niesmak pozostał. Coś ma wrażenie, że jeszcze jej głupawy uśmiech zobaczy nieraz w swym życiu. Justin "Jude" Carter
Znają się ze szkoły, ale jakoś za specjalnie dużo o sobie powiedzieć nie mogą. Można powiedzieć, że jest o tyle dobrze, że swoją wzajemną obecność tolerują. A to już ogromny sukces, patrząc na zachowanie obojga. Daehan Kim
Przychodzi co jakiś czas, żeby zaopiekować się dzieckiem. Bo coś tam jego siostra jest zleceniodawcą. Cholernie często się z nią droczy, że niby źle się nim opiekuje, a to, tamto. Oczywiście, że na niego warczy, ale jednocześnie jest mu po cichu wdzięczna. Ale nie powie mu, bo, lel, to stary i zarozumiały dziad! Dopóki jej płacą, dopóty go toleruje. A tak serio to go kocha. Mocno.
Anastasia Cooper
Jak tu nazwać relację... Może nieco wymuszoną z zewnątrz, o. Otóż ojczulek zapisał naszą cholerę do psychologa, bo uważa, że jej wrogość do ludzi bierze się z jakiegoś problemu, którego nie chce powiedzieć rodzicom. Dlatego uznał, że się bardziej otworzy przed obcą babą. Tak. Raelyn wprawdzie chodzi tam tylko wtedy, kiedy faktycznie nie może od tego uciec. Czyli bardzo nieregularnie. A jak już przychodzi, to tylko narzeka, co się dzieje w tym mieście... |
|